ďťż
Biblijna nauka o stworzeniu świata a teoria ewolucji

Solidarność i Pamięć

Maju!

Biblijny opis stworzenia świata nie zaprzecza ani nie potwierdza teorii Darwina. Nie zaprzecza ani nie potwierdza teorii "Wielkiego Wybuchu" Biblia po prostu nie zajmuje się tym tematem Przekazuje nam tylko prawdę o tym, że to Bóg jest Stworzycielem wszechswiata i ludzi. Ze wszystko stało się za jega wolą i że wszystko co stworzył jest doskonałe. Wszechswiat jest doskonały kazdy o tym wie. Jeśli "Wielki Wybuch" miał rzeczywiscie miejsce to jasnym jest ze stał się za przyczyną Boga. Przecież mozliwym jest, że czlowiek został stworzony w sposób jaki sugeruje Darwin. Bóg wybrał jakieś zwierzę ( niekoniecznie małpę) i obdarował ją duszą dzięki czemu stala sie wolną i rozumna istotą.
Dla Boga nie ma rzeczy nie mozliwych a my nie znamy Jego ścieżek. Aby cokolwiek zaczeło ewoluować musi przecież najpierw zaistnieć. A żeby zaistnieć, musi być stworzone . Jak na razie nikt nie udowodnił skąd wziela sie materia oraz energia. Według mnie to Bóg kieruje ewolucja wszechsiata oraz ewolucją czlowieka wg, ustalonych przez siebie doskonalych praw przyrody.


Biblia nie jest księgą ani naukową ani historyczną. Posługuje sięmitami, legendami, formami literackimi oraz wiedząi zdarzeniami historycznymi własciwymi swej epoce aby mówić o Bogu działającym wśród ludzi. Przesłaniem Biblii nie jest wiedza nauk przyrodniczych, czy kronika historyczna. Mówi o Bogu, o dokonanym przezeń zbawieniu oraz daje zarys moralności, jakiej opczekuje od nas Bóg jako miłosną odpowiedź na Jego miłość.

[ Dodano: 2005-12-25, 04:16 ]
Nie chodzi o to, że w Biblii są mity czy legendy. Nie to miałem na myśli. Chodzi mi o to, że czasem autorzy biblijni sięgali po takie właśnie środki literackie swoich czasów. Sięgając po kulturę litracką epoki przerabiali ją i adaptowali mówiąc o Bogu.

Więcej o tym można wyczytać choćby u Anny Świderkówny w cyklu jej książek "Rozmowy o Bilii". Warto zaznajomić się z dorobkiem literackim ludów zamieszkujących Bliski Wschód. W biblii jest wiele nawiązań do ówczesnego stanu wiedzy, mentalności, dorobku literackiego itp. Potwiedza to tylk oautentyczność Bilijnego tekstu i pokazuje różnice między Objawieniem a mitami i legendami, które mówiac podobnym językiem nie przekazują przecieżprawd Bożych. Podobnie w Bilii mamy wiele nawiązań do wydarzeń historycznych. Nie jest to jednak podręcznik historii ani w znaczeniu starożytnych kronik historycznych, ani tym bardziej w postaci współczesnych zapisków historycznych. Autorzy biblijni korzystająz nich, aby mówić o Bogu. Posługująsię także różnymi formami literackimi. Biblkia jako taka jest kompilacjąwielu często równoległych i czasem rozbierżnych przekazach. Nie są one jednak rozbierżne w tym co jest istotą przekazu objawienia. Są to różnice drugorzędne będące odbiciem różnych tradycji ustnych, które autorzy biblijni spisywali i starali się czasem łączyć. Wiele ciekawych rzeczy o różnicach w tekstach oryginalnych znaleźć można w Biblii Lubelskiej, która często zestawia różne teksty historyczne ukazując co jest sednem, a co sprawą drugorzędną.

Wielki wybuvch jest jednąz teorii nauk przyrodnicznych. Bynajmniej nie wyjaśnia on skąd wziął sięświat, a jedynie jak się rozwijał. Podobnie jest z toriąDarwina. Pokazuje ona pewien rozwój w czasie, nie wyjaśnia jednak skąd wziął się człowiek. Na to pyttanie nauki przyrodnicze nie znalazly jak dotąd zadnej ospowiedzi.

Biblia ukazuje człowieka jako uochane dziecko Boga. Jako tego, któremu wszystko w opiekęjest poddane. Nie jest on ani tożsamy z otaczajacym go światem, choć sz niego przecież sięwywodzi, anie nie jest tożsamy ze zwierzętami, które są jedynie stworzeniami. Człowiek jest czymś wiecej niż one. Jest nawet czymświecej niż aniołowie. Jest istotą wolną . Mogącą przyjąć lub odrzucić miłość Boga.

Biblia nie uczy ani matematyki, choć czasem sięga po różna symbolikę cyfr. Nie uczy nas ani astronomii, ani fizyki, ani chemii. Uczy nas prawdy o zbawieniu. Uczy nas moralnosći. Całą reszta jest jedynie tłem tego przekazu.

Biblia zapowiada jezusa, opowiada o Jezusie i działą z mocą Słowa Jezusa - słowo Biblii potrafi odmieniać nie tylko ludzkie serca. Historia chrześcijanstwa jest nie tylko pełna nawróćeń ludzi czytajacych Biblię, ale i pełna cudownych uzdrowien jakie podczas czytania i modlitwy jej słowami się okonywały.

Bóg pozostawił nam swje Słowo - Słowo Zbawcze, Słowo Miłości. Dał nam też nakaz czynienia sobie ziemi poddaną. To oznacza rozwijanie nauk filozoficznych, przyrodniczych oraz formalnych. To oznacza rozwój technologii. Oznacza to takze bycie odpowiedzialnym za włąsną wolnoć (nie naduzywanie jej - gdyż stanie sięwóczas dowolnością i przekształci w niewolę grzechu). Choć nauki przyrodnicze nie potrafią absolutnie nic powiedziec o Bogu (nie zajmują sięjego badaniem - nie są przez to bezwartościowe.

Filozofia o Bogu mówi zasadniczo jedynie ze Jest i Jest zasadą Świata.

Dopiero teologia zajmuje się Bogiem jako takim. Dopiero ona zagłębiając sięw Biblięwyczytuje z niej naszą wiedzę o Bogu. Fides et ratio - wiara i rozum. Samawiara bez rozumu staje się dewiacją. Wiedza bez wiary prowadzi do ateizmów róznorakich.

Niestety histora cchrzescijanstwa usiana jest wieloma pomyłkami i błedami - Bóg daje nam z jednej strony prawo do pomyłek, z drugiej dał nam Ducha Świętego aby ten prowadziłnas w prawdzie.

Intencje Lutra po częsci były dobre - chciał reformy Kościła, by zbliżył siędo Boga. Niestety knsekwencje jego uporu i niezdolności porozumienia siędoprowadziły do narodzin dziesiatków tysięcy kościołów protestanckich, które choć jeszcze nadal sa kosciołami chrzescinaskimi pozostaja czesto w głębokich rozłamach. Dziela się wciąż i nie potrafiąznależć między sobą zadnego wspolnego języka. Niby wszystkie stoją w opozycji do Katolicyzmu. Czemu jednak sątakze w opozycji wzgledem siebie? Czemu jeden kosciół protestancki wystepuje przeciw innemu? Czemu nie szukaja jednosci? A miast niej zbory ziela sie i rozdrabniaja. Tymczasem Kościół Katolicki, kościół grzeszników trwa w jednosci teologicznej dwa tysiaclecia rtozijajac bogato zarówno swa teologięjak i duchowosc. Podobną stabilizację odnależć można takze w Kosciołach prawosłąwnych takze trwajacych w swej tradycji i kontynuujacych linie rozwoju jakimi prowadzi ich Duch Święty. Istnieje kilka dobrychtradycji protestanckich siegajacych swymi korzeniami czasów minionych. Jednak wciaz rodzia sie i dziela nowe koscioły. Powstaj nwe odłamy. Trudno mówic tu o jakiejs kontynuacji tradycji, kontynuacji i rozwoju teologi, rozkwicie duchowosci, gdy ciagle zaczyna sie od nowa, gdy ciagle przerabia sie te same poczatki. Nie mówię ze jest to bezwartosciowe. Na pewno nie.

Biblia mówi o zbawieniu. Zbawienie to dokonało sie juz na Krzyżu Chrystusa. Teraz jest czas mojej i twoje odpowiedzi. Czas podązanai za Chrystusem. Czas nawróćenia i nasladowania. Czas wzrostu w wierze. Czas takiego budowani swego życia, by tego zbawnia nie utracić. Ale aby swa wiarą do Boga przylgnąć. Jednoczesnie chrzescijanin, choc przechodzien i ciagle w wedrówce do domu Ojca, jest mieszkancem tego swiata. Zyje i pracuje, uczy sięi tworzy tę naukę. Stawia pytani i szuka odpowiedzi. Po to Bóg dął nam rozum, abyśmy go uzywali. Po to dał nam świat, abyśmy nad nim poprzez nasza prace panowali i czynili go sobie poddaną.

Nauka pozwal uczynić życie człowieka znsniejszym i bardziej godziwym. Daje nam teorie która jest podstawa technologii, ta zas pozwala nam zadbać o nasz świat. Nie przeszkadza to nijak Biblii, zbawieniu i moralności. Co innego odpowiedzoialnosc mnorlana naukowca, co innego technika któa nas otacza - ta jest narzedziem którego mozemy uzyc w dobrych lub złych celach. Sama w sobie jest moralnei obojetna.

Mnie osobiscie ani teoria wiekiego wybuchu, ani teoria Darwina, czy tez weidza o kulturze i literaturze czasów biblijnych, ani archeologia biblijna w wierze nie przeszkadzają. Pozwalaja za to lepiej zrozumieć otaczajacy mnie swiat i samego siebie.

Co do róznic między Katolicyzmem a ogólnie ujętym Protestantyzmem to polecam lekturę książek Chestertona czy Neuwmana. Fenomen ich nawróćenia jest nadal aktualny.

Np. jesli ciagle dana zachowywana nauka jest sprzeczna z nauczaniem Chrystusa, to powod do chluby jest zadziwiajacy i graniczy z glupota. Dotyczy to wszystkich kosciolow (lacznie z KRK).

A jakież to nauki są sprzeczne z nauczaniem Jezusa? Podaj konkretne przykłady. Przykłady z innych Kosciołów oraz z Koscioła Katolickiego.
Może z tego ciekawy temat się rozwinąc...


Wrzucilas wszystko do jednego worka... Trudno rozmawiać o wszystkim wiec proponuję zacząc od chrztu...

Wiele nowo powstałych "Kosciołow chrzescijanskich" odrzuca wszystko co z chrztem katolickim związane:

Nazywają chrzest symbolem i jest on u nich całkowitym zanurzeniem w wodzie w strojach kąpielowych, Symbol przyjmują u nich też ci, którzy wcześniej byli ochrzczeni w innym wyznaniu.

CHRZEST PRZEZ POLANIE

Większosc ludzi nie wie, że w Kościele nie ma zakazu chrztu przez zanurzenie. Gdzie są ku temu warunki, przewiduje się (patrz "Obrzędy Sakramentu Chrztu") i praktykuje (np. wspólnoty neokatechumenalne) tą formę udzielenia pierwszego sakramentu.

1) Dla Boga nie ma znaczenia objętość wody. On zbawia swą łaską (Ef 2:5, Dz 2:38n., 22:14nn.), zanurzając nas w Chrystusa (Rz 6:3). Wielu biblistów uważa, że Hbr 6:2 potwierdza istnienie, w czasach apostolskich, różnych form udzielania chrztu, więc i przez polanie (patrz przypis BP i kom. KUL do Hbr).

2) Ez 36:25nn. zapowiadał (nie akcentując objętości wody) sakrament chrztu: "Pokropię was czystą wodą, abyście się stali czystymi...", a 1P 3:21 mówi, że woda ratuje nas "we chrzcie nie przez obmycie brudu cielesnego" por. Iz 52:15 (ks.Wu., BG, BP-przypis), Ps 51:9. Cyprian ( 258) tak komentował Ez 36:25: "Nie powinno nikogo dziwić, że chorzy przez pokropienie lub polanie (wodą) otrzymują łaskę Pana, skoro Pismo święte oświadcza i mówi przez proroka Ezechiela: 'I pokropię was wodą czystą i będziecie oczyszczeni...' (...) Z tego wynika, że i pokropienie wodą sprawia to samo, co zbawienna kąpiel..." (List 69,12).

3) 1Kor 10:1n. wskazując zapowiedź chrztu, uczy, że wszyscy Izraelici, którzy przeszli przez Morze Czerwone (prawie suchą nogą) zostali w nim ochrzczeni w imię Mojżesza (por. 1P 3:20n.). Biblijny łotr został "ochrzczony" przez tak zwany chrzest pragnienia bez użycia wody (Łk 23:43).

4) NT nigdzie nie zakazuje chrztu przez polanie głowy.

5) NT oprócz greckiego słowa baptidzo (zmoczyć, zanurzyć w czymś; por. Hbr 9:10, Łk 11:38, 16:24, Mk 7:4, J 13:26 oraz "Słownik Nowego Testamentu" Bp K.Romaniuk i "Wielki Słownik Grecko-Polski Nowego Testamentu" Ks.R.Popowski s.90-1) używa też odnośnie chrztu terminu "obmycie" (gr. loutron i louo) Ef 5:26, Tt 3:5, Hbr 10:22 por. Dz 9:37, 16:33, 2P 2:22 oraz inne słowo gr. dot. chrztu tłumaczone na "obmycie" 1Kor 6:11 ("Wielki Słownik Grecko-Polski Nowego Testamentu" Ks.R.Popowski s.370 i 65; por. "Słownik Grecko-Polski" Z.Abramowiczówny). W związku z tym nie ma dowodu na to, że Jezus przy chrzcie był całkowicie zanurzony pod wodą, jak to określają sugeruje wileu chrześcijan.. Mógł On mieć polaną głowę stojąc w rzece. Nawet słowo "kąpiel", j (Ef 5:26), nie musi oznaczać "całkowitego zanurzenia". Termin "chrzcić" nie musi oznaczać zanurzenia, bo w 1Kor 10:2, gdzie mowa jest o ochrzczeniu Izraelitów w morzu słowo to oznacza tylko przejście prawie suchą nogą przez wodę.

6) "Didache" 7:3 (ok.90) pouczało: "Jeśli zaś nie masz ani jednej, ani drugiej, wylej trzykrotnie wodę na głowę: W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego". Miejmy na uwadze różne okoliczności, do których chrzest przez polanie wydaje się odpowiedniejszy np. chorzy, więźniowie, dzieci, umierający, osoby z lękiem wody, obszary bezwodne.

7) Perpetuya ( 203) oczekując na śmierć męczeńską została ochrzczona w więzieniu przez polanie głowy ("Męczeństwo św.Perpetuy i Felicyty" 3).

8) Tertulian (ur.155) w "O chrzcie" 4 pisał: "dlatego nie ma różnicy czy ktoś jest ochrzczony (...) w rzece czy źródle, jeziorze czy miednicy.", a w "Przeciw Prakseaszowi" 26:9 podawał: "Nie raz, lecz trzy razy, przy wymawianiu imion poszczególnych osób bywamy polewani [chrzczeni]". Por. Cyprian ( 258) List 69:12 cytowany w pkt 2.

9) Choć u Izraelitów stosowano obmycia rytualne, które były zapowiedzią chrztu, to stosowano też formę pokropienia (Lb 8:7, 19:20).

CHRZEST NIEMOWLĄT

Najbardziej atakowany przez wiele Kościołów jest chrzest dzieci

1) Wielu ludzi nie wie o tym, że w Kościele chrzci się też dorosłych. W przeszłości, jak i dziś, miliony osób z Afryki, Azji i innych kontynentów a nawet w Polsce, ponieważ nie miało wcześniej styczności z Chrystusem i Jego Kościołem przyjęło pierwszy sakrament nawet w wieku starczym. Powszechnie znane jest udzielanie chrztu przez misjonarzy na krańcach świata, co dot. w pierwszej kolejności dorosłych.

2) Potrzeba chrztu niemowląt, które nie wszystkie dożywają do wieku dorosłego wynika ze słów: "jeśli się ktoś nie narodzi z wody i z Ducha, nie może wejść do królestwa Bożego" J 3:5. Dzieci ochrzczone wchodzą do Królestwa: "Kto nie przyjmie królestwa Bożego jak dziecko, ten nie wejdzie do niego" Łk 18:17. Nad dziećmi również ciąży grzech Adama (Rz 5:18, 12, 3:23), który gładzi dopiero chrzest (Dz 2:38 por. pkt 36.4.).

3) NT podaje, że Apostołowie chrzcili "cały dom" (Dz 11:14, 16:15, 16:33, 18:8, 1Kor 1:16), więc znajdowały się tam pewnie dzieci. Tt 1:6 mówi o "dzieciach wierzących", wśród pierwszych rodzin chrześcijańskich. Były więc one ochrzczone (por. Dz 2:39). Wydaje się, że i Tymoteusz był ochrzczony jako niemowlę, bo już jego babka i matka wychowywały go w wierze chrześcijańskiej od małego (2Tm 3:14n. por. 1:5). Jeśli określenie "cały dom" nie oznacza dzieci to powinni też wykluczyć starców, bo nigdzie w NT nie pisze: "chrzcijcie starców".

4) Chrzest był od początku nawiązaniem do obrzezania, którego dokonywano ósmego dnia życia (Flp 3:5), przez które wchodziło dziecko do wspólnoty Ludu Bożego. Jest on dla chrześcijan znakiem podobnym do izraelskiego obrzezania. Kol 2:11n. mówi, że chrzest jest nowym obrzezaniem (duchowym): "otrzymaliście (...) Chrystusowe obrzezanie (...) w chrzcie, w którym też razem zostaliście wskrzeszeni przez wiarę...".

5) 1Kor 10:1n. mówiąc o "chrzcie" całego Izraela w morzu, ma na uwadzę też dzieci, które towarzyszyły rodzicom. Podobnie było z manną na pustyni, którą jedli wszyscy, także dzieci (J 6:31). Była ona zapowiedzią Chleba Pańskiego (J 6:32-58). Czyż nie powinno się wpierw ochrzcić dzieci, które mogą spożywać Chleb Pański?

6) Bóg nikomu nie ogranicza przystępu do siebie, powołując wielu już w łonie matki (Łk 1:15, Jr 31:34, Sdz 13:5), więc czemu nie można by ich ochrzcić. Jezus "oświeca każdego człowieka gdy na świat przychodzi" (J 1:9). Chrzest jest darem łaski Bożej (Ef 2:5), więc dziecko w momencie jego przyjęcia nie potrzebuje wykazywać się wiarą. Otrzymanie z łaski oznacza bez żadnych uprzednich zasług.

7) Bp K.Romaniuk zauważa, że "Wzmiankę o świętości dzieci, chrześcijańskich małżonków w 1Kor 7:14 uważa się też za aluzję do chrztu dzieci. Polecenie Jezusa: "Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie" (...) [Mk 10:14], wielu komentatorów rozwija za pomocą przypuszczenia, że chodzi tu o formalne przyzwolenie Jezusa na chrzest nie tylko dorosłych, lecz także dzieci" ("Sakramentologia Biblijna" s.26).

8) Jezus mówi o dzieciach "małych, które wierzą w Niego" (Mt 18:6) i że: "Z ust niemowląt i ssących zgotowałeś sobie chwałę" (Mt 21:16 por. Łk 18:15, Ps 8:3). Bóg zaś posłużył się wobec pasterzy niemowlęciem Jezus jako "znakiem" (Łk 2:12).

9) Określenie nas "dziećmi" wiele mówi (J 21:5), przez co nie widać u Chrystusa uprzedzenia wobec nich (por. Mt 18:2-5, 1Kor 14:20, 1P 2:2).

10) W I w. chrzczono czasem osoby po jednym wysłuchanym kazaniu, co pod względem znajomości wiary chrześcijańskiej nie stawiało ich wyżej od dzieci (Dz 2:37n., 41, 8:34nn.). Strażnik więzienny zaraz po opowiedzeniu mu o Jezusie przyjął chrzest: "Tej samej godziny wziął ich ze sobą (...) i natychmiast przyjął chrzest wraz z całym domem" Dz 16:33. Podobnie było z dworzaninem etiopskim, który po jednej rozmowie został ochrzczony (Dz 8:35-38). 1Kor 3:1nn. dorosłych nazywa niemowlętami, gdy mówi o ich wierze. Widać więc, że chrzest przyjęty w wieku dorosłym nie musi być wartościowszym od przyjętego w dzieciństwie. Por. 1Kor 14:20.

11) Większość pierwszych chrześcijan była chrzczona dopiero w wieku dojrzałym, bo w momencie nawrócenia byli oni osobami dorosłymi i pochodzili na dodatek z rodzin żydowskich lub pogańskich. Później zaś chrzcili swe niemowlęta wychowując je w wierze Chrystusowej. My obecnie rodzimy się na ogół w rodzinach chrześcijańskich i w związku z tym jesteśmy w innej sytuacji niż pierwsi neofici.

12) Nigdzie NT nie zakazuje chrztu dzieci, czemu więc taki zakaz wprowadzają ci którzy mniemają się za uczniów Jezusa? Kościół wstrzymuje się od udzielania go tam, gdzie nie ma żadnych gwarancji wychowania w wierze chrześcijańskiej. Nie jest więc prawdą, że każde niemowlę, bez względu na wiarę rodziców, zaraz jest chrzczone. Mt 28:19 mówi aby chrzcić "wszystkie narody", a nie "tylko wszystkich dorosłych z narodów".

13) Orygenes (ur.185) w "Komentarzu Listu do Rzymian" (5:9) pisał: "Kościół przyjął tradycję od Apostołów by także niemowlętom dawać chrzest". Patrz też jego "Homilie o Księdze Kapłańskiej" (8:3) i "Homilie o Ewangelii św.Łukasza" (14:5): "Małe dzieci otrzymują chrzest na odpuszczenie grzechów. Jakich grzechów? Kiedy zgrzeszyły? (...) 'Nikt nie jest czysty od brudu, choćby nawet życie jego trwało tylko jeden dzień'. Ponieważ sakrament chrztu usuwa brud narodzenia, dlatego też i małe dzieci otrzymują chrzest. 'Jeśli się bowiem ktoś nie narodzi z wody i z Ducha, nie będzie mógł wejść do królestwa niebieskiego' [J 3:5]".

14) Justyn Męczennik (ur.100) w Apologii (15:6) pisał o współwyznawcach, że "są chrześcijanami od dzieciństwa", a "Akta męczeńskie św.Justyna i innych" ( 163) podają, że przesłuchiwany przez prefekta Pajon na pytania: "Czy Justyn zrobił z was chrześcijan?", "Kto był twoim nauczycielem?" odpowiedział: "Od rodziców naszych przejęliśmy to wspaniałe wyznanie" (4:6).

15) Polikarp (ur.69) przed męczeńską śmiercią ( 155) stwierdził, że "86 lat służy Chrystusowi" ("Męczeństwo św. Polikarpa" 9:3), więc od dziecka; por. Polikrates (IIw.): "który żyje w Panu 75 lat" (Euzebiusz [ur.260] "Historia Kościoła" V:24,7).

16) Synod Kartagiński (ok.252) ganił bp. Fido za to, że nie chrzcił dzieci drugiego, czy trzeciego dnia życia, lecz dopiero po 8 dniach ("List 64" - św.Cyprian). Nie jest więc prawdą to, co sugerują, że "sobór" ten wprowadził chrzest niemowląt.

17) Ireneusz (ur.130-40) o chrzcie pisał: "Przyszedł bowiem (Chrystus) zbawić wszystkich; wszystkich mówię, którzy przez Niego odradzają się dla Boga, niemowlęta i dzieci, młodzieńców i starszych" Adversus haereses II,22,4. Strażnica Rok XCII [1971] Nr 12 s.6 potwierdza, że za czasów Ireneusza (ur.130-40) "pojawia się ślad chrzczenia niemowląt".

18) Tertulian (ur.155) w "O chrzcie" mówi o istniejącym za jego życia chrzcie niemowląt, choć sam osobiście jest zwolennikiem odkładania go, poza przypadkami naglącej konieczności. Pisze on: "Dlatego jest rzeczą korzystniejszą (...) odkładanie chrztu, szczególnie jednak gdy chodzi o dzieci" , "Wówczas bowiem śmiałość śpieszącego na pomoc jest usprawiedliwiona, jeśli zmusza okoliczność znajdującego się w niebezpieczeństwie. Albowiem ten zawiniłby względem człowieka ginącego, jeśli zaniedbałby udzielić tego, co mógł swobodnie" .

19) Hipolit (ur. przed 170) pouczał: "Chrzcijcie w pierwszym rzędzie dzieci, a wszystkie te, które mogą mówić za siebie, niechaj mówią, za te, które za siebie mówić nie mogą, niechaj mówią rodzice lub ktoś z rodziny" "Tradycja Apostolska" 2:5.

20) W tradycji judaistycznej był zwyczaj stosowany wobec prozelitów, który nakazywał zastosować też obmycie religijne wobec małych dzieci. Warunkowało to wejście dziecka do społeczności żydowskiej. Bóg nakazał nawet aby niemowlęta brały udział w pokucie całego Izraela (Jl 2:16n.). Jeśli rządał aby nic nie rozumiejące dzieci były obecne podczas aktu pokuty, czemu miałby zabraniać później ich chrzcić?

21) Dopiero w XVIw. anabaptyści zakwestionowali chrzest dzieci ale Luter i Kalwin bronili tego apostolskiego zwyczaju.

CHRZEST NA ODPUSZCZENIE GRZECHÓW

Przeczą temu, że chrzest dzięki łasce Chrystusa i Jego krwi (1J 1:7) gładzi wszystkie grzechy przed nim popełnione.
NT i pierwsze pisma chrześcijańskie uczą o odpuszczeniu grzechów przy chrzcie.

1) Chrzest Janowy dzięki łasce Bożej powodował wraz z nawróceniem się, odpuszczenie grzechów (Mk 1:4).

2) Dz 2:38 uczą: "Nawróćcie się (...) i niech każdy z was ochrzci się na odpuszczenie grzechów...". 1P 3:20n. mówi, że wody potopu i jego skutek był zapowiedzią chrztu. Tak jak potop zniszczył wszystko co było grzeszne, zaś Arka przyniosła ocalenie, tak Bóg przez chrzest unicestwia grzech i zbawia człowieka.

3) Ananiasz uczył: "Ochrzcij się i obmyj z twoich grzechów..." Dz 22:16.

4) Tt 3:5 mówi, że Bóg "zbawił nas przez obmycie odradzające...", a zapowiadał to Ez 36:25 i Jr 31:34. Por. Dz 3:19, 5:31, J 13:10, Hbr 10:22, Rz 6:2n., 1Kor 6:11.

5) "List Barnaby" (ok.130) "Co się wody tyczy, Pismo mówi do Izraela, że Żydzi nie przyjmą chrztu, który niesie odpuszczenie grzechów, ale że sobie utworzą rzecz inną..." 11:1.

6) Justyn Męczennik (ur.100) "Apologia" (I:66,1) "Pokarm ów nazywa się u nas Eucharystią, może go zaś spożywać jedynie ten kto wierzy w prawdziwość naszej nauki, a ponadto został obmyty z grzechów i odrodzony".

7) Hermas (ok.140) "Pasterz" ("Przykazanie czwarte" 3:1) "Kiedy wstępujemy do wody i otrzymujemy przebaczenie naszych dawniejszych grzechów".

8) Ireneusz (ur.130-40) "Wykład Nauki Apostolskiej" (3) "Warunek ten spełnia jednak tylko wiara przekazana nam przez prezbiterów - uczniów apostolskich. Ona zaś głosi po pierwsze: że chrzest jaki otrzymaliśmy na odpuszczenie grzechów, został nam udzielony w imię Boga Ojca i w imię Jezusa Chrystusa wcielonego i zmartwychwstałego i w imię Świętego Ducha Bożego". Patrz też Teofil ( 182) "Do Autolyka", Tertulian (ur.155) "O chrzcie", Orygenes (ur.185) "Homilie o Księdze Kapłańskiej" (teksty patrz "Sakramenty Święte" cz.II, Ks.W.Granat s.93).
Jesli chodzi io historę chrztu w chrześcijanstwie to od samego poczatku były dwie formy - przez zanurzenie i przez polanie - o oby mozna wyczytac juz u ojców apostolskich, czyli uczniach samych apostołów. Chrzest przerz polanie wybrano ze względó prktycznych. Istotne jest to , aby uzyc wody poraz aby chrzcić w imiętrójcy przenajświętszej, czyli Ojca, Syna i Ducha Świetego -= trzech osób Boskich.
Żadne Pismo nie jest do samodzielnej intrpretacji - nie powierzone zostalo bowiem jefdnemu czy drugiemu czlowiekowi, ale zlozone w dpoeozycie Kosciołowi przez chrystusa do zycia powolanego. Czytanie i komentowanie biblii u chrzescijan jest kontynuacja tradycji jej tlumaczenia i bjasniania jak fiunkcjinowala w Izraelu przed przyjsciem Jezusa. Z tą poprawką, zę NT dopelnił i objasnił ST rzucajac nan nowe swiatlo objawienia. Oderwanie się od tej tradycji było niejednokrotnie przyczyną różnorakich błedów przeciw któym Kkosció ł w swej historii wystepował prostujac powstajace w taki sposób błedy.

Błedy te zreszta prostuja juz sami apostolowie - mozna o tym wyczytac i u Pawłą i u Jana chociazby. Duch świety na szceście prowazi kosciół i prostuje jego drogi. Tak było, tak jest i tak będzie.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • dotykserca.keep.pl
  •  

    Powered by WordPress dla [Solidarność i Pamięć]. • Design by Free WordPress Themes.