Solidarność i Pamięć SWADES (2004) piękny i wzruszający film, jak ja płakałam gdy ta starsza kobieta patrzyła na żarówkę i mówiła "prąd, prąd" jak mnie to poruszyło, aż sama byłam w szoku, szkoda że ta aktorka Gayatri zrezygnowała z kariery po tym jednym filmie, zapowiadała się nieźle To był pierwszy film w którym zobaczyłam biedę i zacofanie Indii. Bardzo mi się podobał, pomimo, że nie znałam wcześniej Gayatri Joshi i nie przekonała mnie do siebie, a wręcz tylko przeszkadzała ( jak na moje). Nie zepsuła mi jednak całości . Wreszcie jakiś film, który choć trochę pokazuje prawdziwe Indie i zacofanie niektórych wiosek. Film na pewno bardzo wzruszający pokazujący prawdziwe życie w Indiach... Dlatego bardzo mi się podobał, a ta scena z żarówką rzeczywiście najbardziej wycisnęła ze mnie łzy Po tym filmie mogę z czystym sumieniem powiedzieć że filmy bolly to nie tylko kolorowe i radosne widowiska, twórcy potrafią też zrobić filmy, które opisują szary świat... Świetny film i polecam go wszystkim! To bardzo piękny i wzruszający film ukazujący społeczne i kulturowe problemy Indii. Mnie film nie przekonał, rozczarowałam się kompletnie, bo nie przemówił do mnie od początku do końca . Ani muzyka, ani historia, ani aktorstwo - nic, kompletnie. Aż sama się sobie w tej kwestii dziwię, bo przecież Szaruka oglądać zawsze lubiłam. No nie wiem... może jeszcze kiedyś się przekonam . Film dobry ,troszkę rozśmieszył mnie motyw z samochodem, wzbudził wielkie zainteresowanie wśród ludzi ze wsi.. ...i ten podział ludzi przy oglądaniu filmu...warto zobaczyć... Mnie się podobał. Pokazywał Indie z innej strony niż większość filmów, Shah grał bardzo dobrze, podobała mi się też gra aktorki, która grała nianię. Wieśniacy tez byli super:) Muzyka niespecjalna, ale "daje radę". Ogólnie oceniam film dosyć wysoko w mojej klasyfikacji -a jest nią moje zainteresowanie filmem. Czasem próbuję obejrzeć produkcję, którą inni oceniają bardzo wysoko i nie mogę przez nią przebrnąć, a Swades oglądałam z wielkim zainteresowaniem. Zdecydowanie polecam:) Film podobnie jak Slumdog pokazuje prawdziwą rzeczywistość jaka panuje w Indiach. Nie jest to ten sam kolorwy świat, trochę nierzeczywisty gdzie biedne uliczki wyglądają tak jak byłyby bogate jak jest np. w Czasem Słońce. Tutaj zostaje przedstawiony problem kast, zacofania względem elektryczności, szkół, edukacji. W wiosce, do której pojechał Szaruk przecież wszyscy uważali, że po co mają posyłać dziewczynki dalej do szkoły, skoro są potrzebne w domu i zresztą zaraz wyjdą za mąż. Strasznie poruszył mnie fragment, w którym Mohan odiwedza dzierżawcę ziemi Gity. To było coś strasznego. Coś jadłam przy seansie tego filmu, lecz gdy zobaczyłam to wszystkie jakoś straciłam apetyt. Potem przez długi czas zastanawiałam się o sytuacji na świecie. Ten film potrafi chyba poruszyć nawet najzimniejsze serce, wpuścić do niego odrobinę ciepła, wspułczucia. Szaruk jako Mohan zagrał znakomicie. Po ostatnich kilku filmach, gdzie jego kreacje mi się za bardzo nie podobały, tutaj mogę z czytsym sumeiniem przyznać, że to naprawde wielki aktor, który każdą rolę zagra wspaniale. Najpierw spodobało mi się to, że nie zapomniał o kobiecie, która wychowywała go przez tyle lat, która była dla niego jak matka i postanowił pojechać po nia, nie zważając jak to daleko. Kaverlamma również bardzo przypadła mi do gustu. Jej kreacja zasługuje na duże uznanie, kobieta fantastycznie sobie z nią poradziła. Ciekawe czy zagrała jeszcze w jakiś filmach, które mogę zdobyć. Gita - dowiedziałam się z postów, że ten film był jej debiutem. Jak dla mnie zagrała bardzo dobrze, jej rola troszkę upartej nauczycielki przypadła mi do gustu, kobieta poradziła sobie z nią. Również ładnie wyglądała w piosenkach, buzię otwierała bardzo dobrze ( bo widziecie ja zawsze patrzę czy aktorzy dobrze otwierają szczęki, gdy udają, że śpiewają. Gdy dobrze im to wyjdzie jestem bardzo zadowolona, a film zdobywa u mnie większe uznanie. No bo skąd mają sie wydostać dźwięki, skoro aktorzy czasami mają zamknięte usta? ) Nie wiem czy osobom, które dopiero zaczynają przygodę z Bollywood, polecać film tego typu, ponieważ ja naprzykład najpierw oswoiłam się z lżejszymi dziełami,przesiąkniętymi tańcem, ozdobami, kolorami. Dopiero potem przeszłam na poważniejsze dzieła i historia ( Np. Rebeliant) Jednak film naprawdę zasługuje na wielkie uznanie. Piosenki były wspaniałe - podobały mi się strasznie. Super film, dobrze zrealizowany i wciągający. Shahrukh świetny, jak zwykle Muzyka mi się niespecjalnie podobała, szczerze mówiąc, ale nie była zła. Polecam WSPANIAŁY ! Film do którego wracam co parę miesięcy i który moim zdaniem powinien być wyświetlany w szkołach jako lektura o świecie. Nie będę chwalił szczegółowo bo zbyt wiele pisać, ale moim zdaniem nie ma słabych punktów. Shahrukh Khan w dobrej formie jako zachęta dla fanek to zaledwie jedna z wielu "gwiazdek" na firmamencie. Ta gwiazda, tamta gwiazda i każda mała gwiazdka Ta gwiazda, tamta gwiazda i każda mała gwiazdka Marzy o kimś, kto kochałby ją z daleka Ta gwiazda, tamta gwiazda i każda mała gwiazdka Oddzielnie migoczą, ale razem świecą ! I taki jest ten film. CAŁOŚĆ ŚWIECI. SWADES... Piękny film. Tylko taki... Za słodki. Przepiękna muzyka Rahmana. Jest to jeden z filmów do których często wracam.Podoba mi się tak bardzo chyba dlatego, że nie ma w nim tej charakterystycznej dla bollywoodzkich produkcji przesady:). O Swades czytałam tu i ówdzie, że to jedna z najlepszych ról Shahrukha. No i postanowiłam się o tym przekonać. Ci którzy to napisali, mieli rację. To jest jeden z jego lepszych filmów. Jedna z najlepszych postaci, jakie pozwolono mu wykreować. Dobrze, że Gowariker zaufał Dziadowi i pozwolił mu powołać Mohana do życia - wbrew pewnie opinii wielu, stwierdzających, że SRK to powinien tylko w miłych, sympatycznych komediach grywać, no czasem jeszcze w melodramatach. Ten facet ma potencjał. Swades to pokazuje - ja w tym filmie nie widziałam Shahrukha, tylko Mohana. Film pokazuje przynajmniej trochę inne Indie, nie te wymuskane, błyszczące, kolorowe do bólu oczu. To są wioski, maleńkie osady i ludzie żyjący często w skrajnie trudnych warunkach. I nie mam tu na myśli tylko braku prądu i internetu. Bardziej tragiczne jest, że mały chłopiec zamiast się uczyć co dzień wypatruje pociągu, którego pasażerowie może pozwolą mu trochę zarobić... Warto obejrzeć ten film. Muzyka Rahmana wspaniale dopełnia całości. Podobnie jak odtwórcy pozostałych ról - nie są to jakoś szczególnie znane nam twarze, ale bardzo mi się miło je oglądało. Podchodząc do tego filmu tak naprawdę nie wiedziałem czego mogę się spodziewać. Mile mnie jednak zaskoczył, ponieważ jest to film ukazujący zmagania z codziennymi problemami tamtejszej ludności. Momentami bardzo wzruszający ! Gra aktorska oraz fabuła bdb. Polecam Film jest zdecydowanie inny od pozostałych filmów z SRK, nie jest przesłodzony, nie ma w nim tak charakterystycznej i czasem denerwującej mimiki SRK. Jest w nim bardziej naturalny i przez to przekonywujący. Oglądając film zastanawiałam się nad przywiązaniem hindusów do swoich Indii. Rozsiani po całym świcie, zajmujący ważne stanowiska w NASA itd, a jednak potrafią porzucić wszystko i wrócić do swoich korzeni. Film wart obejrzenia, choćby dla oderwania się od innych bardziej komediowych tytułów. Bardzo dobry film ukazujący nam rozsianie różnych ludzi po świecie...w tym wypadku hindusów. Chociaż nie niem jak daleko byś wyjechał od swojego rodzimego kraju zawsze do niego wrócisz. film bardzo mi się podobał. klasyk pokazywał Indie z tej bardziej prawdziwej strony, nie takiej jaką zazwyczaj widujemy w bolly. poruszający film. patryjotyzm wylewał mi się przez kineskop jednak co swój kraj to kraj - jaki by nie był zły to część Nas. Polecam Wspaniały film. Jeden z moich ulubionych pokazujący realia. Bardzo mnie wzruszył i chętnie do niego wracam. zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl dotykserca.keep.pl